• LISTOPAD

          Kto misiowi urwał ucho?
          No kto? pytam. Cicho! Głucho!
          Jakoś nikt się nie przyznaje
          Może jechał miś tramwajem?
          Może upadł biegnąc z górki?
          Może go dziobały kurki?
          Może Azor go tarmosił?
          Urwał ucho. Nie przeprosił!
          Igła, nitka, rączek para
          Naprawimy misia zaraz!
          Stercza znowu uszka oba
          Taki/ teraz miś się nam podoba!

          "Czyste ręce"

           - Dziś od rana plusk w łazience,

          to Jagódki myją ręce.

          Najpierw w wodzie opłukują,

            Mydłem kropkę narysująują.

          Potem rączki się ruszją

          Z mydła piankę ucierają

          Znowu woda – spłukiwanie!

          W umywalkę popukanie !

          Jeszcze tylko kran zakręcę

          i już czyste mamy ręce.

           

          Piosenka „Właśnie dzisiaj”

          Właśnie dzisiaj, właśnie dzisiaj

          będzie pasowanie

          Właśnie dzisiaj przedszkolakiem

          Każdy z nas zostanie

          Ref.: Hop hop tralala

          Przedszkolakiem będę ja

          II

          Zawsze będę, zawsze będę

          miły dla każdego

          Chcę być dobrym przedszkolakiem

          I dobrym kolegą

          Ref.

          Wierszyk 

          Tego już się spodziewamy,

          że przedszkole pokochamy.

          Co dzień bawić się będziemy

          i z talerza ładnie zjemy.

          A uśmiechem powitamy przychodzące po nas mamy.

           

      • PAŹDZIERNIK

        Irena Suchorzewska

        Wiersz: Mam trzy latka

        „Mam trzy latka, trzy i pół, Sięgam głową ponad stół.

        Mam fartuszek z muchomorkiem, Do przedszkola chodzę z workiem.

        Umiem pantofelki zmieniać, Rączki myję do jedzenia,

        Ładnie żegnam się i witam, Tańczę, kiedy gra muzyka.

        Umiem wierszyk o koteczku, O tchórzliwym koziołeczku,

        I o piesku, co był w polu, Nauczyłem się w przedszkolu.”

         

         

      • WRZESIEŃ

         

        Krystyna Stachoń

        Jesień w lesie

        Jesień w sadzie

        mgiełkę delikatną kładzie.

        Kolorami wabi nas

        w ten słoneczny, miły czas.

        I zobaczę babie lato,

        gdy na spacer pójdę z tatą.