KWIECIEŃ
„ Bociek”( piosenka do nauki)
Kle -kle boćku, kle-kle,
witaj nam bocianie,
Wiosna ci szykuje, Wiosna ci szykuje
Żabki na śniadanie.
Kle-kle boćku, kle-kle,
witamy cię radzi,
Gdy zza morza wracasz,
Gdy zza morza wracasz
Wiosnę nam prowadzisz.
Kle-kle boćku, kle-kle,
Witaj na stodole,
Chłopcy ci szykują, Chłopcy ci szykują
Gniazdo w starym kole.
MARZEC
„Przyjście wiosny”
Jan BrzechwaNaplotkowała sosna,
że już się zbliża wiosna.Kret skrzywił się ponuro:
„Przyjedzie pewnie furą”.Jeż się najeżył srodze:
„Raczej na hulajnodze”.Wąż syknął: „Ja nie wierzę.
Przyjedzie na rowerze”.Kos gwizdnął: „Wiem coś o tym.
Przyleci samolotem”.„Skąd znowu - rzekła sroka -
Ja jej nie spuszczam z oka
I w zeszłym roku, w maju,
Widziałam ją w tramwaju”.„Nieprawda! Wiosna zwykle
Przyjeżdża motocyklem!”„A ja wam to dowiodę,
Że właśnie samochodem”.„Nieprawda, bo w karecie!”
„W karecie? Cóż pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
Przypłynie własną łódką”.A wiosna przyszło pieszo -
Już kwiaty z nią się śpieszą,LUTY
„DINOZAURY” Agata Dziechciarczyk
Ciężki chód i ostre zęby
Wzrok zabójczy i węch pewny
Wielkie przy tym gabaryty
Oraz przeraźliwe ryki
Dinozaury wielkie stwory
Dla nas prawie jak potwory
W okresie jurajskim tutaj żyły
Swoje ślady zostawiły
Tyranozaur gad to przestraszny
Wielka głowa, korpus ciasny
Ryczy strasznie, wszystko żre
Z nim nie zaprzyjaźnisz się
Diplodok to roślinożerca
Skubie liście i kwiaty z kobierca
Na jego długiej szyi
Zjeżdżalnię ma, kto się pomyli
Centrozaur żywi się roślinami
Pokryty jest rybimi łuskami
Wachlarz go chroni na grzbiecie
W nim ostre kolce znajdziecie
Pterozaur to lotny gad
Pan przestworzy i wypraw
Lepiej nie wpaść w jego szpony
Często bywa nienajedzony
Dinozaurów różnych wiele
Dla Was dzieci – przyjaciele
Choć jaszczury to straszliwe
Dziś są dla nas nieszkodliwe
STYCZEŃ
Babcia z dziadkiem dziś świętują,
wszystkie dzieci więc pracują
Zetrą kurze w każdym kątku,
przypilnują dziś porządku.
W kuchni błyszczą już talerze,
wnusia babci bluzkę pierze
Wnusio już podaje kapcie,
bardzo Kocha swoja babcię.
Dzisiaj wszystkie smutki precz!
Święto Dziadków ważna rzecz!GRUDZIEŃ
„CHOINKA”
Choineczko, jodełeczko zielona,
opuść leśne progi,
przybądź tutaj do nas.
Ubierzemy Cię choinko
pięknie przystroimy
będziemy się weselić
zaraz zatańczymy.
LISTOPAD
PAŹDZIERNIK
Piosenka pt. „Ogórek wąsaty”
Wesoło jesienią
W ogródku na grządce,
Tu ruda marchewka, tam strączek.
Tu dynia jak słońce,
Tam główka sałaty,
A w kącie ogórek wąsaty.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Czasami jesienią
Na grządce w ogrodzie
Deszczowa pogoda przychodzi.
Parasol ma w ręku
Konewkę ma z chmurki
I deszczem podlewa ogórki.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
NA STRAGANIE J. Brzechwa
Na straganie w dzień targowy
takie słyszy się rozmowy
- Może pan się o mnie oprze
pan tak więdnie panie koprze.
- Cóż się dziwić, mój szczypiorku
leżę tutaj już od wtorku...
Rzecze na to kalarepa:
- Spójrz na rzepę, ta jest krzepka.
Groch po brzuszku rzepę klepię:
- Jak tam rzepką? Coraz lepiej.
- Dzięki, dzięki panie grochu,
jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej,
blada, chuda, spać nie może.
- A to feler - westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
a cebula doń się czuli.
- Mój buraczku, mój czerwony,
czy byś nie chciał takiej żony?Burak tylko nos zatyka
- Niech no pani prędzej zmyka,
ja chcę żonę mieć buraczą,
bo przy pani wszyscy płaczą.
- A to feler - jęknął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
- Gdzie się pani tu gramoli?
- Nie bądź dla mnie taka wielka - odpowiada jej brukselka.
- Widzieliście jaka krewka -
zaperzyła się marchewka.
- Niech rozsądzi nas kapusta,
- Co? Kapusta? Głowa pusta.
A kapusta rzecze smutnie.
- Moi drodzy, po co kłótnie,
po co wasze spory głupie -
wnet i tak zginiemy w zupie.
- A to feler jęknął seler.WRZESIEŃ
„Wesołe przedszkole” T. Wójcik
Kiedy słońce świeci i gdy deszczyk pada,
Idzie do przedszkola wesoła gromada.
Tupią małe nóżki tupu, tupu, tup,
Raźno do przedszkola idzie mały zuch.
Klocki, misie, lalki czekają od rana,
Uśmiechem nas wita pani ukochana.
Bawimy się zgodnie zawsze ty i ja,
Tańczymy wesoło hopsa, hopsa, sa.
A gdy usiądziemy wszyscy na dywanie,
to nasze kółeczko zmienia się w słoneczko.
Śpiewamy piosenki tra la la la la,
Wesoło w przedszkolu mija zawsze czas.